Bez wątpienia, jednym z najważniejszych wydarzeń tego tygodnia było drugie weto prezydenckie dla kolejnej nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe, tzw. Lex Czarnek 2.0 (należy przy tym jednak zaznaczyć, iż w tym przypadku nie był to projekt rządowy, ale poselski – niemniej oba były przygotowane ,,pod auspicjami” obecnego ministra edukacji i nauki).
Argumentując swoją decyzję Prezydent RP Andrzej Duda zaznaczył, że projekt nie uzyskał szerokiej akceptacji społecznej dla jego kluczowych rozwiązań. Trzeba przy tym przyznać, że projekt zakładał szereg kontrowersyjnych propozycji.
Przede wszystkim, najbardziej kontrowersyjne przepisy dotyczyły kwestii wprowadzenia zmian między innymi w zakresie obsady funkcji kierowniczych, edukacji domowej, godzin dostępności, a także działalności organizacji zewnętrznych w szkole.
Projekt zakładał chociażby zwiększenie uprawnień kuratorów oświaty kosztem chociażby dyrektorów czy rad szkół. Głos kuratora w postaci wydania pozytywnej lub negatywnej opinii byłby kluczowy przy dokonywaniu zmian w szkołach na stanowiskach dyrektorów i nauczycieli w wielu przypadkach (chociażby mianowania czy zawieszania dyrektora nawet w przypadku, gdy brak jest wszczętego postępowania dyscyplinarnego). Co więcej projekt zakładał decydujące głos kuratora w sprawie tego, które organizacje pozarządowe i stowarzyszenia mogłyby prowadzić zajęcia dodatkowe dla uczniów w szkołach.
Lex Czarnek 2.0 zakładał również znaczne ograniczenie dla rozwijającej się w Polsce edukacji domowej. Projekt w tym zakresie zakładał m.in. możliwość wydawania zezwolenia na naukę domową tylko w przypadku, gdy szkoła, do której jest zapisane dziecko, leży na terenie województwa, w którym ono mieszka lub województw przyległych czy zgłoszenie do nauczania domowego tylko między 1 lipca a 21 września. Jak wskazywało wielu komentatorów i specjalistów w zakresie organizacji oświaty, przepisy te znacząco ograniczyłyby możliwość funkcjonowania edukacji domowej.
Projekt nowelizacji lex Czarnek 2.0 budził ogromne kontrowersje wśród społeczeństwa, ale przede wszystkim wśród najbardziej zainteresowanych – uczniów, rodziców oraz nauczycieli. Należy zatem zaapelować, aby po drugim, nieudanym podejściu do zmian w Prawie oświatowym odstąpić od proponowanych rozwiązań, aby zacząć gruntowne i szerokie konsultacje społeczne w celu zapobieżenia obecnym i przyszłym, ale przede wszystkim problemom w polskim systemie oświaty.