Studia prawnicze są obecnie jednym z najbardziej popularnych kierunków studiów wybieranych przez maturzystów w Polsce. Mając na względzie obraz prawnika występujący w popkulturze, jak również stereotyp funkcjonujący w społeczeństwie polskim, możemy odnieść wrażenie, że bycie prawnikiem jest synonimem człowieka sukcesu – osoby pracującej w nowoczesnej kancelarii w wielkim mieście, zajmującej się tylko ciekawymi sprawami, odnoszącej same sukcesy zawodowe,  przy tym świetnie zarabiającej i zawsze perfekcyjnie ubranej. Każdy z nas oglądał, bądź przynajmniej kojarzy, głównych bohaterów amerykańskiego serialu Suits, czy naszych rodzimych produkcji, takich jak: ,,Magda M.’’ oraz ,,Prawo Agaty’’. Wiele osób, które nie pochodzą z rodzin prawniczych albo w inny sposób nie mają styczności z prawem, wiedzę o zawodzie prawnika czerpie właśnie z filmów bądź seriali. Nie dziwią zatem wyniki badań przeprowadzonych przez Centrum Edukacji Prawniczej i Teorii Społecznej na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego (dalej jako: ,,badania CLEST’’), z których wynika, że do jednych z głównych czynników determinujących podjęcie decyzji o studiowaniu prawa należy prestiż zawodu, wysokie zarobki czy łatwość w znalezieniu pracy.

Dlaczego zatem, pomimo perspektywy wykonywania tak intratnego i elitarnego zawodu, coraz więcej młodych prawników rezygnuje z robienia aplikacji po studiach, a nawet i definitywnie porzuca karierę w prawie?

Sprzedawanie marzeń

Już po zdobyciu pierwszego, prawniczego doświadczenia, absolwent prawa przekonuje się jak odmienne jest wyobrażenie na temat tego zawodu od rzeczywistości. Często schematyczne, mało ciekawe sprawy, życie pod ciągłą presją terminów, konieczność pracy po godzinach oraz ciągłego doskonalenia zawodowego, odbiega od życia serialowych bohaterów. Dodając do tego niskie (albo nawet brak) wynagrodzenie, olbrzymią konkurencję oraz brak perspektyw rozwoju, ukazuje nam się obraz współczesnego, młodego prawnika, jak również problemy z jakimi musi się zmierzyć.

Analizowany problem nie dotyczy jedynie prawników wykonujących zawód w Polsce. Jego skala jest znacznie szersza i obejmuje niemal cały świat, o czym świadczy przeprowadzone przez International Bar Association (dalej jako: IBA) badanie, którego celem było określenie priorytetów, zainteresowań i obaw młodych prawników związanych z ich pracą i przyszłymi planami zawodowym. Jak wynika z raportu w ciągu najbliższych pięciu lat:

  • połowa młodych prawników jest skłonna przenieść się do nowego, ale porównywalnego miejsca pracy,
  • 1/3 do nowego zawodu prawniczego,-
  • 1/5 młodych prawników myśli o całkowitej rezygnacji z zawodu.

Badanie zostało przeprowadzone za pomocą internetowej ankiety, do której przystąpiło około 3000 prawników poniżej 40 roku życia. Największa liczba respondentów pochodziła z regionu Azji i Pacyfiku, a następnie Europy i Ameryki Łacińskiej. Tylko 6% prawników, którzy wzięli udział w ankiecie, pochodziło z Ameryki Północnej.

Dlaczego młodzi prawnicy rezygnują z wykonywania zawodu?

Zgodnie z omawianym raportem, jako główne powody, dla których młodzi prawnicy rozważają przejście do innego zawodu prawniczego, jak również całkowitą rezygnację z jego wykonywania, wskazywane były:

  • niskie wynagrodzenie,
  • brak perspektyw rozwoju,
  • negatywny wpływ stresującej pracy na zdrowie psychiczne,
  • trudności z zachowaniem tzw. work-life balance.

Prawie połowa respondentów (49%) stwierdziła, że najistotniejszym powodem odejścia z zawodu jest wynagrodzenie. W dalszej kolejności, pojawiły się czynniki takie jak: brak perspektyw rozwoju (38%), obciążenie pracą i trudności z zachowaniem równowagi między życiem zawodowym a prywatnym (36%), chęć pracy za granicą (33%) oraz negatywny wpływ pracy na zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie (28%).

Jak wynika z ankiety, prawnicy pracujący w kancelariach częściej wskazywali na kwestie związane z zachowanie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym niż ich koledzy pracujący jako in-house lawyer, wśród których to właśnie brak możliwości awansu i perspektyw zawodowych stanowi największe zmartwienie.

„Oczekiwanie, że pracownik będzie rozliczał się z ponad 2000 godzin, a także regularnie uczestniczył w wydarzeniach networkingowych w celu budowania swojej marki lub dotarcia do nowych klientów, jest nierealne” – powiedział jeden z respondentów.

Z kolei toksyczne środowisko pracy było problemem dla 43% respondentek i 27% respondentów.

Według badania, kobiety prawniczki muszą zmierzyć się z dodatkowymi przeszkodami w rozwoju swojej kariery. Spotykają się o wiele częściej niż mężczyźni z dyskryminacją ze względu na płeć, brakiem wsparcia w miejscu pracy, gorszym wynagrodzeniem.

„Zawód jest zbyt konserwatywny, a starsi prawnicy nie rozumieją koncepcji aktywnego mentoringu pomimo wielu rozmów na ten temat” – powiedziała jedna z respondentek.

Inne czynniki wskazywane przez badanych, powodujące rezygnację z zawodu to chęć pracy za granicą oraz narażenie na ciągły stres i związane z tym konsekwencje dla zdrowia psychicznego.

Podsumowanie

Nie sposób nie zgodzić się z analizowanymi wynikami badania. Z każdym rokiem przybywa  nowych absolwentów studiów prawniczych, a aplikacje rozpoczyna co roku niemal 5 tys. osób. Duża konkurencja i związane z tym problemy ze znalezieniem miejsca pracy powodują, że wielu młodych prawników, aby zdobyć doświadczenie zawodowe, jest gotowych podjąć zatrudnienie na bardzo niekorzystnych warunkach. Zdecydowana większość młodych prawników zatrudniana jest na podstawie umów cywilnoprawnych, zwanych potocznie ,,umowami śmieciowymi’’, na stawce minimalnej, bez gwarancji prawa do wypoczynku, urlopu, wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i co ważne, bez gwarancji  zatrudnienia.

Niestety, z uwagi na powszechny, jak się okazuje fałszywy, obraz zawodu prawnika tworzony przez stereotypy oraz popkulturę, uzasadnione wydaje się być twierdzenie, że w przypadku jakichkolwiek postulatów lub protestów mających na celu poprawę sytuacji młodych prawników, grupa ta nie otrzyma poparcia społeczeństwa, które bowiem wciąż postrzega ją za osoby wykonujące zawód elitarny.