26 stycznia odbyło się kolejne posiedzenie prezydenckiej Rady ds. Młodzieży działającej w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Tym razem Rada wraz z zaproszonymi ekspertami i przedstawicielami samorządu studenckiego i doktoranckiego zajęła się analizą zagadnienia konieczności zwiększenia kwot stypendiów socjalnych czy mechanizmów z tym związanych przy nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym.

W pierwszej kolejności należy zauważyć pewną gruntowność niniejszego tematu w świetle obecnego prawa. Otóż ilość oraz łączna kwota przyznanych stypendiów socjalnych determinuje również inne wydatki stypendialne uczelni (np. stypendiów rektora dla najlepszych studentów). Ponadto, jednym z zasadniczych niedogodności systemu, który ogranicza celowe wsparcie stypendiów socjalnych jest uzależnienie świadczenia od nie do końca adekwatnych i dość przestarzałych wskaźników ustalonych w rozporządzeniu Ministra Rodziny i Polityki Społecznej. Zdecydowanie lepszym pomysłem, o którym od lat mówią środowiska akademickie jest natomiast powiązanie tego świadczenia z kwotą minimalnego wynagrodzenia w danym roku budżetowym.

W temacie powyższego Przewodniczący Parlamentu Studentów Kewin Lewicki zwrócił uwagę, że „system świadczeń socjalnych na wyższych uczelniach w Polsce honoruje osoby z rodzin wielodzietnych albo z tych, w których brakuje jednego z członków rodziny – ojca lub matki”. Zauważył też, z obecnego prawa wynika, że „wynagrodzenie netto na osobę w rodzinie nie może przekraczać 1294 zł, więc jeżeli jest to rodzina 3-4-osobowa i dwie osoby zarabiają najniższe wynagrodzenie krajowe, to już przekraczają ten próg.

Co do wysokości stypendiów, tym razem dla doktorantów, wypowiedział się również przewodniczący Krajowej Reprezentacji Doktorantów Michał Klimczyk, który stwierdził, że : ,,jeżeli sytuacja się nie zmieni, to coraz trudniej będzie zastępować kadry akademickie i zachęcać młodych naukowców, żeby pozostawali na uczelniach”. Receptą na ten problem ma być natomiast: ,, uzależnienie wysokości stypendium doktoranckiego w taki sposób, aby nie było niższe niż minimalne wynagrodzenie przed oceną śródokresową i nie było niższe niż przeciętne wynagrodzenie po ocenie śródokresowej”.

W dalszej części dyskusji uczestnicy posiedzenia wypowiadali się również na temat innych spraw związanych z aspektem stypendialnym uczelni postulując m.in. aby uwzględnić w stypendium rektora działalność i aktywność społeczną studenta czy powiązać wzrost świadczeń stypendialnych z wzrostem inflacji.